Budynek w formie bliźniaka, który znajduje się na osiedlu z daleka od wrocławskiego zgiełku okazał się być idealnym miejscem dla młodego małżeństwa. Jasny, przestronny, 160 metrowy dom z dużą ilością przeszkleń doskonale wpisał się w wymagania klientów. Pragnęli oni uzyskać ciepłe i przytulne wnętrza utrzymane w prostym, surowym klimacie z nutą elegancji i ciepła naturalnego drewna. Agnieszka Balicka, główny architekt projektu wsłuchując się w oczekiwania swoich klientów uzyskała niezwykłą, eklektyczną stylistykę.

Wnętrza domu w zabudowie bliźniaczej
Projekt: Balicka Design
Powierzchnia: 160 m2

Przytulne, eklektyczne wnętrza domu projektu Agnieszki Balickiej

Elegancki kamień czy podłoga ułożona w klasyczny wzór jodły są charakterystycznymi motywami, które dodają niepowtarzalnego stylu. Jasny i przestronny salon połączony z jadalnią, w której znajdują się piękne, rattanowe krzesła firmy TON stanowi przestrzeń, w której można spędzać wspólny czas w rodzinnej atmosferze. Natomiast harmonia w kuchni została osiągnięta poprzez zestawienie jasnych sprzętów firmy SMEG, takich jak lodówka czy piekarnik z klasycznymi, białymi frontami i półkami z surowego drewna.

Na piętrze znajduje się przytulne wnętrze sypialni wypełnione spokojnymi kolorami w odcieniach ziemi. W subtelny sposób łączą się tu klasyczne elementy takie jak lustro wraz z akcentami w stylu boho. Łazienki utrzymane są w jasnej tonacji ze złotymi elementami. W mniejszej łazience zaprojektowano nietuzinkową mozaikę wykonaną na zamówienie. Druga łazienka zachwyca swoją elegancją i prostotą.

Kolejnym ważnym pomieszczeniem w domu jest pokój dziecka utrzymany w minimalistycznej stylistyce. Jednak również i tutaj przestrzeń została przełamana akcentami w stylu boho, takimi jak huśtawka czy kolorowy baldachim nad dziecięcym łóżkiem, który pięknie prezentuje się na tle ścian z białej boazerii oraz na tle spokojnej tapety. Natomiast gabinetowi bardziej formalny charakter nadają loftowe meble, na których tle szczególnie wyróżniają się industrialne szafy i regały.

Rattanowe wykończenia pojawiające się we frontach szaf w wiatrołapie, w zagłówku łóżka w sypialni, w krzesłach czy lampach, a także inne akcenty boho niemal w każdym pomieszczeniu oraz piękna sztukateria są elementami łączącymi i spajającymi główną myśl, która przyświecała w trakcie tworzenia tego wyjątkowego projektu.

Post Przytulne, eklektyczne wnętrza domu projektu Agnieszki Balickiej pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Sztuka godzenia sprzeczności to sekret harmonii w życiu rodzinnym, ale też ważna umiejętność projektanta, który ma za zadanie skomponować przestrzeń do życia dla rodziców z dwojgiem nastoletnich dzieci i psem. Aleksandra Michalak, autorka wnętrz 200-metrowego domu w Krakowie, z tym wyzwaniem poradziła sobie doskonale. Choć każdy z członków rodziny ma tu zaciszne miejsce tylko dla siebie, szlaki domowników przecinają się w komfortowej przestrzeni dziennej. Punkt styczny znajduje się oczywiście w pobliżu wyspy kuchennej, przy której rozkwitają talenty kulinarne gospodyni. A jednocześnie już od wejścia dom zachwyca wspaniałym efektem wizualnym, w przemyślany sposób zbudowanym ze szlachetnych i trwałych rozwiązań, o jakie nietrudno za sprawą sieci salonów z wyposażeniem wnętrz Dekorian Home. Tak, by dobrze się tu mieszkało przez długie szczęśliwe lata.

Wnętrza domu w Krakowie
Projekt wnętrza: Aleksandra Michalak Architektura Wnętrz
Zdjęcia i stylizacja: Łukasz Michalak | FB
Patron realizacji: Dekorian Home

Otwarty, kameralny. Nowocześnie stylowy dom dla rodziny

To zlecenie Aleksandra Michalak wspomina jako prawdziwą przyjemność, i to z kilku powodów.

– Projekt wnętrz powstawał we współpracy z panią domu, osobą bardzo otwartą, która zarysowała potrzeby całej rodziny i określiła ramy stylistyczne, ale pozostawiła mi dużą swobodę działania. Do tego budżet był dość elastyczny, dzięki czemu mogłam rozwinąć skrzydła –  opowiada.

Co więcej, prace nad projektem wnętrz zaczynały się, gdy tylko inwestorzy otrzymali projekt budynku wykonany przez Barbarę Klimek z biura architektonicznego Syntex Marcin Klimek. Na tym etapie można więc było jeszcze bez jakichkolwiek kosztów wprowadzić drobne zmiany w układzie funkcjonalnym.

– Współpraca z biurem architektonicznym przebiegała w bardzo przyjaznej atmosferze. Naszym wspólnym priorytetem było stworzenie idealnej przestrzeni dla tej konkretnej rodziny, dostosowanie wnętrz do jej indywidualnych potrzeb – podkreśla Aleksandra Michalak. – A gdy zaprezentowałam gotowe wizualizacje, inwestorzy zaakceptowali je w niemal stu procentach. O takich klientach marzy każdy projektant – zaznacza z uśmiechem.

O jakich konkretnie potrzebach tu mowa? Projekt powstał z myślą o parze z dwójką nastoletnich dzieci oraz psem, ulubieńcem całej rodziny. Założeniem projektu było wobec tego stworzenie stref prywatnych dla wszystkich domowników oraz części dziennej – przestrzeni do spędzania razem czasu w różnych formach, ale zwłaszcza przy celebrowanych wspólnie posiłkach.

Kuchnia, serce każdego prawdziwego domu, nabrała jeszcze większego znaczenia w związku z tym, że gospodyni ma duży talent kulinarny i chętnie gotuje.

– Ta strefa musiała więc być w pełni funkcjonalna, ergonomiczna, ale i dopracowana estetycznie – podkreśla projektantka.

Została zatem maksymalnie połączona z salonem i zwrócona w jego stronę. Płyta kuchenna znalazła się na wyspie, jedynie przysłonięta podwyższeniem blatu, który z drugiej strony stanowi rodzaj bufetu z dostawionymi hokerami (Hugle). Zabudowa kuchenna (Aalto) jest zresztą w przeważającej mierze niska. Tam, gdzie mogłyby zawisnąć górne szafki, znalazło się wspaniałe, szerokie narożne przeszklenie otwierające widok na ogród. Meble na całą wysokość pomieszczenia, mieszczące m.in. piekarnik i mikrofalówkę, znajdziemy tylko w jednym narożniku, w sąsiedztwie wydzielonej ścianką praktycznej spiżarni.

Opodal kuchni, w pobliżu nastrojowego narożnego kominka, znalazł się obszerny, ośmioosobowy stół (Blaise Handmade Furniture), który na co dzień gromadzi domowników – a także ich bliskich, krewnych, przyjaciół. Nie jest kwestią przypadku, że ten na wskroś symboliczny mebel stanął na wprost wejścia z przedpokoju.

Jako centralny punkt przestrzeni dziennej musiał też uzyskać wyjątkową oprawę. Prócz ramy dywanu (wielki wybór w salonach Dekorian Home – www.dekorianhome.pl) oraz otoczki miękkich (także wizualnie) krzeseł o muszlowatej formie otrzymał więc jako dekorację parę wspaniałych lamp firmy Eichholtz, łączących klasyczny kształt świecznika z bardzo nowoczesną kompozycją geometryczną. Ważnym elementem kreacji nastroju w tej części domu są ponadto prace plastyczne wybrane przez panią domu – fotograficzne widoki Wawelu autorstwa Łukasza Michalaka (@michalakfotografia) oraz abstrakcyjny obraz wykonany przez Studio Plama (@StudioPlama).

O wadze bliskich relacji międzyludzkich w tej rodzinie świadczy również sposób ustawienia dwóch kanap (Lovran, Max Living) – naprzeciwko siebie, a nie w kierunku telewizora. Na wieczorny seans zapraszają jednak komfortowe, choć lekkie fotele (BB Home), sprawnie podążające za bieżącymi potrzebami użytkowników.

Wśród życzeń inwestorów znalazło się jednak i to, by wyjątkową oprawę uzyskało także wejście do domu. Miało miło witać domowników wracających z pracy czy ze szkoły oraz ich gości.

– Zaproponowałam, by dużą ścianę przy drzwiach z wiatrołapu wykleić monochromatyczną tapetą, z przeskalowanym i przestylizowanym motywem kwiatów róży. Powściągliwie romantyczny wzór w intrygujący sposób łączy się z surowymi szklanymi drzwiami w stylu industrialnym – podkreśla projektantka.

Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że to nie jedyne tego rodzaju wykończenie w części dziennej. Tuż obok, na ścianie za telewizorem, pojawiła się prążkowana tapeta Artium w różowawym odcieniu beżu, jak wiele innych elementów wykończenia, wyposażenia i wystroju zakupiona w salonie Dekorian Home.

Z bogatej oferty Dekorian Home pochodzi również ścieląca się na niemal całym parterze zjawiskowa posadzka marki Designflooring, ułożona w jodełkę i obwiedziona delikatnymi listwami podłogowymi Dynamic. Wybór podłóg w salonach tej polskiej sieci jest ogromny, obejmuje liczne modele podłóg drewnianych, laminowanych i winylowych, posadzek żywicznych oraz płytek dywanowych. Nietrudno tu więc znaleźć rozwiązanie perfekcyjnie dopasowane i do określonych wymagań użytkowych, i do indywidualnych potrzeb estetycznych.

Naprzeciwko minimalistycznej złotej konsoli, efektownie rysującej się na tle tapety w róże, zaczynają bieg drewniane schody, którymi gospodarze prowadzą nas na piętro – do części prywatnej. Znalazła się tu obszerna sypialnia państwa domu z towarzyszącą garderobą i własną łazienką, a także pokoje dzieci i druga łazienka dostępna z korytarza.

W rozległej sypialni głównej architektka wnętrz wprowadziła ażurową drewnianą ściankę, która organizuje przestrzeń. Ta lekka konstrukcja z jednej strony tworzy nastrojową strefę snu, ale także daje oparcie telewizorowi; z drugiej – określa kształt strefy urody z toaletką (wszystkie meble na wymiar – Aalto). Ponadto kierunkuje wejście do prywatnej łazienki, a z perspektywy osoby leżącej w łóżku przesłania drzwi garderoby. Drewniane lamele przyjemnie kontrastują z tynkiem dekoracyjnym Metropolis, również dobranym w jednym z salonów z wyposażeniem wnętrz Dekorian Home (www.Dekorianhome.pl). Na takim tle wyjątkowym blaskiem rozświetlają się złociste kinkiety (Eichholtz) o szykownych, rzeźbiarskich formach.

Z sypialni tylko krok do prywatnej łazienki gospodarzy. Tu na prawo od wejścia projektantka ulokowała szeroką umywalkę oraz kabinę prysznicową. Na lewo z kolei – za kolejną ażurową ścianką, jak z sypialni – WC i bidet (Ideal Standard) oraz wspaniałą wannę przyścienną (Boersting, jak całe wyposażenie łazienki – z krakowskiego salonu CeramCity). Na ścianie pokrytej tapetą winylową powraca ten sam sposób komponowania wzoru co na tapecie w salonie. To nie przypadek.

– Każda z łazienek miała mieć oryginalny rys, ale taki, by wszystkie wpisały się w stylistykę domu – opowiada Aleksandra Michalak.

Co warto zaznaczyć, gotowy projekt wnętrz wraz ze szczegółową dokumentacją materiałową i rysunkami inwestorzy otrzymali w momencie, gdy dom był we wczesnej fazie budowy. Realizacją projektu zgodnie ze swym życzeniem zajęła się sama inwestorka, która z poszczególnymi ekipami wypracowywała realizację każdego elementu. W efekcie powstały wnętrza funkcjonalne, a przy tym naprawdę eleganckie w swej ponadczasowej prostocie, jednak niepozbawione charakteru. Takie, w których życie rodzinne bez trudu będzie ukazywać wyłącznie swe najpiękniejsze barwy.

Patronem realizacji jest sieć salonów z wyposażeniem wnętrz Dekorian Home. Inspirujące rozwiązania do domów i mieszkań w duchu prezentowanych wnętrz oraz w najróżniejszych innych stylach, konwencjach, kolorach i wzorach czekają na dekorianhome.pl

Post Otwarty, kameralny. Nowocześnie stylowy dom dla rodziny pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Finale Apartments to zespół trzech budynków zaprojektowanych przez architekta Bogdana Kulczyńskiego, założyciela pracowni Kulczyński Architekt. Kameralne osiedle jest oazą luksusu w centrum Warszawy – pełne ciekawych rozwiązań projektowych, doskonale wkomponowane w otoczenie, wykonane z najlepszej jakości materiałów, spełnia oczekiwania najbardziej wymagających inwestorów.

Osiedle Finale Apartments
Projekt: Bogdan Kulczyński | Kulczyński Architekt
Inwestor: Ekopark
Lokalizacja: Warszawa
Zdjęcia: Ekopark / mat. prasowe Kulczyński Architekt

Kameralny luksus w centrum Warszawy

Osiedle Finale Apartments projektu arch. Bogdana Kulczyńskiego

Odpowiedzialny za inwestycję deweloper – Ekopark, powierzył stworzenie koncepcji architektowi Bogdanowi Kulczyńskiemu, w którego pracowni w czasie ostatnich trzydziestu lat powstało wiele projektów założeń wielorodzinnych – zarówno ogromnych osiedli, jak i kameralnych apartamentowców. Został wybrany nie tylko ze względu na doświadczenie, ale także przez wrażliwość na relację architektury z otoczeniem i naturą.

Głównym założeniem projektu było stworzenie przestrzeni atrakcyjnej dla osób, które cenią komfort i jakość na najwyższym poziomie. Dlatego inwestor wraz z architektem postawili na doskonałe materiały, nowoczesne technologie i rozwiązania znacząco wpływających na jakość życia.

Osiedle składa się z trzech trzypiętrowych budynków, w których łącznie znajduje się 25 apartamentów o powierzchni od niespełna 150 do 450 metrów kwadratowych, z przestronnymi tarasami oraz ogrodami zimowymi. W podziemiach usytuowany jest dwupoziomowy parking z szerokimi, wygodnymi miejscami nie tylko dla mieszkańców, ale także dla ich gości. Lokatorzy mają do dyspozycji siłownię i saunę.

Nowoczesne bryły apartamentowców zostały zaprojektowane w taki sposób, aby współgrać z otoczeniem. Odbicie drzew w dużych oknach jest swego rodzaju kamuflażem, który świetnie komponuje się z materiałami wykończeniowymi na elewacji – spiekiem kwarcowym w kolorze grafitowym oraz zewnętrznymi żaluzjami z drewna cedrowego. W pełni przeszklone kubiki na tarasach, niektóre nieco wysunięte poza linię elewacji, to ogrody zimowe. W każdym z nich architekt Bogdan Kulczyński planował umieścić biokominek, który nie tylko wpływałby na komfort mieszkańców, ale również na wrażenia estetyczne – płomienie rozświetlające szklane kostki oglądane z zewnątrz na pewno wyglądałyby wyjątkowo atrakcyjnie. Pojawiła się także koncepcja umieszczenia tężni na północnych elewacjach budynków (rozwiązanie znane z projektu prywatnego domu Bogdana Kulczyńskiego), jednak te dwa pomysły nie zostały wprowadzone do ostatecznego projektu. Znalazły się w nim za to duże donice na zieleń umieszczone na tarasach, wyposażone w system odprowadzania wody.

Tarasy są obudowane białą płytą HPL (wykonawca zadbał o takie szczegóły, jak pomalowanie krawędzi płyt na biało, ponieważ w przekroju są czarne) oraz okolone szklanymi, bezszprosowymi balustradami. Delikatne „podcięcie” tarasów od spodu oraz zastosowanie białego materiału, którym wykończona jest przestrzeń między oknami na poszczególnych kondygnacjach, dodaje budynkom wizualnej lekkości. Warto także zwrócić uwagę na uchylne, wysokie na całą kondygnację okna oraz drzwi przesuwne w systemie wąskoprofilowym, dzięki którym powstały duże przeszklenia.

Inspiracją architekta Bogdana Kulczyńskiego było najbliższe otoczenie osiedla, czyli natura – pobliskie Pole Mokotowskie i drzewa zmieniające się w zależności od pory roku. Stąd właśnie wybór takich materiałów wykończeniowych, kolorów i formy – aby zarówno latem, jak i jesienią czy zimą budynki harmonizowały z przyrodą dookoła. Duże znaczenie miała też ponadczasowość projektu.

Krzykliwy luksus szybko się starzeje, dlatego architekt wybrał sprawdzone rozwiązania.

– Zawsze zaczynam od bardzo spokojnej bryły, do której stopniowo dodaję różne pomysły. Im bardziej projekt jest osadzony w tkance miasta i pasuje skalą do otoczenia, tym bardziej jest ponadczasowy. Z doświadczenia wiem, że wszystkie wyjątkowo oryginalne wizualnie pomysły i na siłę udziwnione rozwiązania błyskawicznie się starzeją. To co się wydaje „wow”, dosyć szybko się nudzi, jest przypisane do konkretnego czasu, a później przestaje istnieć – mówi Bogdan Kulczyński. – Tak jak w modzie, neutralna klasyka zawsze się obroni.

Post Kameralny luksus w centrum Warszawy. Osiedle Finale Apartments projektu arch. Bogdana Kulczyńskiego. pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Zjawiskowy dom pracowni Milwicz Architekci powstanie na obrzeżach puszczy, w okolicy Wielkopolskiego Parku Narodowego. Charakterystyczna dla Autorów wrażliwość na przyrodę, kolejny raz wprowadza nas w architekturę zanurzoną w otaczającym ją ogrodzie. Zieleń, woda i światło przeplatają się w każdym miejscu, dzięki ciekawie kadrowanym otwarciom widokowym.

Dom na skraju puszczy
Projekt: Milwicz Architekci
Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Powierzchnia: 320 m2

Dom na skraju puszczy

Styl minimalistyczny, według projektantów z poznańskiej pracowni, zarówno w architekturze jak i w życiu pokazuje, że ważniejsza jest nie ilość, a jakość. Przestrzeń i gra światła, szlachetne materiały i cisza.

Piękno tego projektu polega na połączeniu właściwych proporcji, oszczędnych form, wertykalnego przeszklenia z widokiem na ogród i wody, która stała się myślą przewodnią tego domu. Intrygujące wejście, schowane od ulicy za ażurową bramą, po przekroczeniu progu domu wprowadza obserwatora do wysokiego holu, z widokiem na przepiękny ogród oraz długą oś widokową basenu. Drzewko, które wita mieszkańców po wejściu na działkę podkreśla charakter i klimat budynku. Zamknięty od frontu budynek, otwiera swoje wnętrza na prywatną przestrzeń mieszkańców z drugiej strony domu.

Funkcje domu rozplanowano na powierzchni 320 metrów kwadratowych. Hol dzieli parter na dwie części – prywatną, z sypialną, sauną i pokojem kinowym oraz dzienną – z salonem, tarasem i kuchnią. Przy kuchni, na życzenie Klientów,  zostało zaprojektowane miejsce skąpane promieniami wschodzącego słońca. Śniadanie przy małym, przytulnym patio w otoczeniu słońca i zieleni – czy dzień może zaczynać się lepiej?

Minimalistyczna architektura domu świetnie uzupełnia zastany krajobraz. Wzajemne relacje prostopadłościennych brył wynikające z układu funkcjonalnego, ażurowe przegrody i horyzontalne podziały tworzą w przestrzeni ciekawą i dynamiczną kompozycję. Prosta, wykończona w bieli bryła efektownie zanurza się w zielonym otoczeniu.

Post Zjawiskowy dom na skraju puszczy pracowni Milwicz Architekci pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Projektanci ze studia hilight.design przyzwyczaili nas do eleganckich, pełnych smaku i charakteru wnętrz. Tym razem stanęli przed zadaniem stworzenia aranżacji parterowej willi pod Warszawą. Dom zaprojektowany został na powierzchni 190 metrów kwadratowych. Przestronna przestrzeń mieści obszerną część dzienną z salonem, jadalnią i otwartą kuchnią oraz sypialnie domowników z łazienkami i garderobami. Posiada także własne patio – które jest ważnym elementem aranżacji wnętrz i codziennego życia mieszkańców.

Wnętrza domu z patio
Projekt wnętrz: hilight.design
Powierzchnia: 196 m2

Klimatyczne, pełne smaku wnętrza domu z wyjątkowym patio

Przestronna przestrzeń i wysokie sufity, mimo parterowej bryły budynku, dały projektantom swobodę oraz pole do szaleństwa i kreacji wewnątrz.

Część dzienna łączy się z przepięknym, klimatycznym i wyjątkowym patio z ogródkiem. Znajdująca się w samym sercu domu zieleń – widoczna już po wejściu – towarzyszy mieszkańcom prawie przez cały czas. Nietypowy ogród, bo znajdujący się de facto wewnątrz domu, dostępny jest z każdej ze stron i stanowi niebywale piękny i wyjątkowy element wnętrza. W ogródku posadzone zostaną duże rośliny i urodziwe drzewka, a klimat wzbogaci oczko wodne oraz stylowa, designerska lampa.

Projekt wnętrz utrzymany został w barwach i stylistyce niezwykle ciepłej, przyjaznej i rodzinnej. Dominują ciepłe, delikatne beże, piaskowe odcienie oraz delikatne szarości.

Przestrzeń pobudzamy i ożywiamy designerskimi dodatkami. Postawiliśmy między innymi na niebanalne rozwiązanie sufitu nad strefą kuchenną, nowoczesne i stylowe lampy – ledowe sznury, które rozświetlają i dodają charakteru naszym przestrzeniom. W domu, poza patio, również znajdziemy sporo roślinności – opowiadają autorzy projektu ze studia hilight.design. – Zieleń dodaje aromatu i ciepła domowej przestrzeni.

Zróżnicowana wysokość i oryginalne sufity podkreślają poszczególne strefy wewnątrz domu. W części kuchennej znajdziemy obszerną wyspę, którą obudowano szafami i otwartym regałem. Przestrzeń do przechowywania ukryto w minimalistycznej zabudowie pozbawionej widocznych uchwytów. Z kuchni płynnie przechodzi się do jadalni i wygodnej strefy wypoczynku, która otwiera się dużymi przeszkleniami na najbliższe otoczenie i krajobraz wokół domu. Niezwykły nastrój, oprócz nowoczesnego wzornictwa elementów wyposażenia wnętrz, podkreśla także kominek przy ścianie telewizyjnej.

Domowe biuro to otwarta przestrzeń zlokalizowana tuż przy efektownym patio. Minimalistyczna zabudowa z wygodnym blatem zapewnia komfortowe miejsca do pracy w domu. Przeszklony dach efektownie doświetla biuro, dostarczając mnóstwo światła podczas pracy. Łazienka dla gości zaprojektowana została w stonowanych, beżowych barwach, które skontrastowano z grafitowym kamieniem i elementami wyposażenia. Wzrok przyciąga jednak już na wejściu efektownie podświetlone okrągłe lustro.

Sypialnia rodziców to elegancka, klimatycznie oświetlona przestrzeń zaprojektowana w tonacjach beżów i brązów. Wyrazistego charakteru nadaje jej ogromne, okrągłe lustro z toaletką przy przeszklonej ścianie zewnętrznej. Z jej wnętrza mieszkańcy mają także dostęp do wygodnej garderoby. Duża łazienka, niczym salon kąpielowy, zaaranżowana elementami topowych marek, mieści także własną saunę, która zapewnia domownikom zdrowy relaks i odpoczynek.

Pokoje dzieci stylistycznie nawiązują do wnętrz w pozostałej części domu. Stonowanym zestawieniom kolorystycznym towarzyszy ciepłe światło w różnych kombinacjach – w postaci ledowych linii w przestrzeni sufitów czy małych reflektorków typu downlight. Pokój syna to wyrazista przestrzeń w eleganckich brązach, przestrzeń córki wzbogacono natomiast motywem roślinnym, który zdobi jedną ze ścian obok własnej toaletki.

Wszystkie wnętrza w tym domu utrzymane zostały konsekwentnie w zbliżonych tonacjach, tworząc spójną i elegancką całość. Koncept wnętrz uzupełnia wewnętrzne patio – centralny punkt tego domu, który daje mieszkańcom nie tylko dużą ilość naturalnego światła, ale nadaje także wnętrzom niezwykłego, ożywiającego klimatu.

Post Klimatyczne, pełne smaku wnętrza domu z wyjątkowym patio pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Nowoczesne wnętrze nie zawsze musi kojarzyć się z surowością i nieskazitelną bielą. Dobrym tego przykładem jest mieszkanie zlokalizowane przy ulicy Bluszczańskiej w Warszawie, które projektanci z pracowni KAEL Architekci zaprojektowali dla młodego małżeństwa. Tu nowoczesność stanowią ciepłe, jasne barwy w połączeniu z prostymi, ale niebanalnymi formami oraz odpowiednio dobranymi materiałami.

Mieszkanie w ciepłych tonacjach
Projekt: KAEL Architekci
Lokalizacja: Warszawa
Powierzchnia: 120 m2

Ciepłe tonacje i niebanalne formy

Klientom zależało, aby ich mieszkanie było przytulne, a zarazem minimalistyczne i wpisujące się w obecnie panujące trendy projektowania wnętrz. Wyczuwalna jest tu nuta elegancji, jednak bez widocznego przepychu. Dobrane oświetlenie podkreśla architekturę wnętrza i porządkuje przestrzeń. Natomiast wyraziste dodatki w postaci roślin czy abstrakcyjnych obrazów dodają niepowtarzalnego charakteru. Akcenty kolorystyczne, w postaci elementów wyposażenia w zielonych barwach, jak kanapa w salonie czy łóżko w sypialni, dodatkowo ożywiają przestrzeń i nawiązują do żywej zieleni wypełniającej wnętrza, czyniąc koncept spójnym i wyrazistym.

Powierzchnia mieszkania wynosi 120 m2. Jest to odpowiednio duża przestrzeń do stworzenia wygodnej i obszernej, otwartej strefy dziennej, na którą składa się salon oraz kuchnia i jadalnia z wyjściem na balkon. Minimalistyczna kuchnia z efektowną, masywną wyspą otwiera się na jadalnię i salon. W salonie pierwsze skrzypce grają drewniane lamele na obłej ścianie, dodatkowo efektownie podświetlone ledowym pasmem nad posadzką.

W mieszkaniu ponadto znajduje się gabinet, dwie łazienki oraz sypialnie. Łazienka nawiązuje kolorystycznie do pozostałej części mieszkania i posiada elegancki charakter. Wykończona została jasnymi, gresowymi płytami z bogatym rysunkiem, które skontrastowano z ciemnymi, gładkimi powierzchniami. Jej wnętrze subtelnie ocieplają drewniane fronty szafek.

Niewątpliwie oryginalnym elementem mieszkania jest główna sypialnia właścicieli, w której zastosowaliśmy zabieg zaokrąglenia ścian. Dzięki temu udało się uniknąć zbyt wąskiego przejścia, a pomieszczenie nabrało pewnego rodzaju dynamizmu – opowiadają autorzy projektu z biura KAEL Architekci.

Kształt ściany formuje zarazem wnętrze salonu, nadając mu lekkiej formy. Obła ściana zdecydowanie wyróżnia wnętrza tego mieszkania i nadaje mu indywidualnego charakteru. Pokazuje to też, że funkcjonalność może stanowić spójną całość z estetyką projektu.

Post Ciepłe tonacje i niebanalne formy we wnętrzach mieszkania projektu KAEL Architekci pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Mieszkanie przy Parku Oliwskim w Gdańsku zaprojektowane przez pracownię Raca Architekci ma 66 m2, ale wyważone proporcje i ciekawe rozwiązania aranżacyjne sprawiają, że wydaje się być dużo większe. Na pierwszy rzut oka widać tu inspirację designem lat 50-tych i stylem mid-century, który zadomowił się w kuchni i w jadalni. Oryginalne, geometryczne kształty mebli korespondują z otwartą, nadającą oddechu przestrzenią, szlachetnymi materiałami i wyrafinowaną prostotą.

Mieszkanie inspirowane designem lat 50-tych i stylem mid-century
Projekt: Raca Architekci
Lokalizacja: Park Oliwski, Gdańsk
Zdjęcia: Tom Kurek
Więcej na stronie: Cosentino

Mid-century modern w Gdańsku

Przestrzeń do rozmów

Po wejściu do pokazywanego dziś mieszkania pierwsze spojrzenia padają zazwyczaj na strefę dzienną, w której znajduje się salon i kuchnia wraz z jadalnią. Od strony korytarza znalazło się tam miejsce na szafę z ubraniami, natomiast od strony kuchni wygospodarowano miejsce na produkty spożywcze i naczynia. Od strony kuchni szafa ma zaokrąglony narożnik, co ma oczywiście swoje uzasadnienie funkcjonalne, ale jest też jednym z kilku modernistycznych akcentów we wnętrzu. Sprytne zaprojektowanie przechowywania w zabudowie pozwoliło na rezygnację z szafek wiszących i zastąpienie ich półką. Dzięki takiemu zabiegowi kuchnia stała się lżejsza optycznie. Na blat kuchenny oraz okładzinę ścienną wybrano szary konglomerat kwarcowy marki Silestone od Cosentino. Jego wszechstronność sprawiła, że ten sam wzór powielono w łazience oraz w części dziennej, jako blat szafki RTV. Materiał firmy Cosentino wybrano ze względu na dużą odporność na plamy, uszkodzenia, działanie wody a także wyjątkową łatwość w utrzymaniu czystości.

„Mieszkanie trafiło do nas w stanie deweloperskim i jego układ narzucił usytuowanie kuchni naprzeciw ściany telewizyjnej. Obie części: pokój dzienny i kuchnia ze stołem jadalnianym zajmują optycznie podobną powierzchnię strefy dziennej. W centralnej części znajduje się stół i sofa, ustawione tuż obok siebie. Taki układ bardzo sprzyja spotkaniom towarzyskim. Stół staje się sercem domu i przy większej liczbie gości pozwala na wygodne zebranie się wokół niego” – mówią o projekcie Marta i Michał Raca.

Hiszpański akcent na szafce

Blat zaprojektowanej przez architektów szafki RTV w salonie wykończono tym samym odcieniem konglomeratu Silestone od Cosentino, którego użyto w kuchni. Ten wyjątkowo wszechstronny materiał ma wiele zastosowań. Może posłużyć jako blat w łazience i kuchni, okładzina ścian, podłoga a nawet umywalka! Paleta dostępnych w Polsce odcieni Silestone liczy prawie pięćdziesiąt wzorów, ale architektom i właścicielom gdańskiego mieszkania najbardziej przypadł do gustu odcień Desert Silver w matowym wykończeniu. By nadać szafce lekkości zdecydowano się na zaokrąglenie jej boków i mosiężne nóżki. Jako detal pod blatem pojawia się także mosiężna listwa.

„Bardzo lubimy realizacje, w których projektanci bawią się naszym materiałem, postrzegając go nie tylko z perspektywy funkcjonalnej, ale także jako trwałą ozdobę różnych przestrzeni. Tutaj posłużył jako wykończenie mebli, powierzchni kuchennych i łazienkowych, stając się jednocześnie wspólnym mianownikiem w różnych pomieszczeniach” – mówi o konglomeracie Silestone Aneta Konowrocka, Marketing Manager Cosentino Polska.

Lekkie formy

Stół jadalniany jak i krzesła mają delikatne, subtelne formy, aby optycznie nie obciążać środkowej części salonu. Stół został wykonany na zamówienie wg projektu Raca Architekci, krzesła pochodzą z firmy Fameg. Na szczególną uwagę zasługuje też efektowna lampa nad stołem. W pokoju dziennym umieszczono biblioteczkę z wygodnym fotelem do czytania. Najważniejszym elementem tej strefy jest duża welurowa sofa w dopełniającym kolorystycznie wnętrze rudym obiciu. Ten mocny akcent kolorystyczny łagodzi szary dywan i czarne, metalowe stoliki.

Bez kompromisów

W łazience zadbano o kolorystykę nawiązującą do reszty mieszkania. Na wprost wejścia znalazła się wisząca szafka z umywalką, półka pod szafką i lustro. Te na pozór niezależne elementy tworzą wizualnie nierozerwalną całość. Blat oraz ścianę nad nim wykończono użytym w kuchni i salonie szarym konglomeratem kwarcowym Silestone.

Przemyślana funkcjonalność i wystrój całego mieszkania łączy się tu z ciekawą formą rozwiązań i jakościowymi materiałami, które zaproponowali właścicielom Raca Architekci. Całość, pomimo subtelnej kolorystyki opartej na barwach ziemi jest wyrazista i intrygująca. Od przekroczenia progu uwodzi i hipnotyzuje.

Post Mid-century modern w Gdańsku. Mieszkanie przy Parku Oliwskim projektu Raca Architekci pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Biała Willa projektu gliwickiej pracowni INOSTUDUIO architekci zlokalizowana będzie w Turzy Śląskiej. Na terenie niewielkiej wsi projektanci stworzyli nowoczesny, minimalistyczny budynek, który otwiera się na słońce i otaczający krajobraz.

Biała Willa
Autorzy: INOSTUDIO architekci
Zespół: Magdalena Wolska, Zbigniew Gierczak
Współpraca: Monika Głowacka
Lokalizacja: Turza Śląska
Powierzchnia: 247 m2 z garażem
Wizualizacje: studiotiimo

Biała Willa

Dwukondygnacyjny dom ma prostą formę. Prostopadłościenne bryły, płaszczyzny i horyzontalne zadaszenia tworzą jednak w przestrzeni dynamiczną kompozycję.

Cześć dzienna znajduje się na parterze – otwarta przestrzeń łączy kuchnię, jadalnię i salon. Na najniższym poziomie zaplanowano także pokój dla gości, wc i pomieszczenie techniczne dostępne z garażu. Na piętrze znajdują się natomiast 3 sypialnie domowników z pralnią i łazienkami.

Wjazd na działkę znajduje się od strony północno-zachodniej. Ściana frontowa jest pozbawiona całkowicie okien – od strony drogi dojazdowej zaplanowano jedynie główne wejście i bramę garażową. Dom otwiera natomiast swoje wnętrza dużymi i efektownymi przeszkleniami na południowy ogród. Taras, który znajduje się na całej szerokości południowej ściany przekryto częściowo wypuszczoną wspornikowo pergolą, która zapobiega przegrzewaniu się pomieszczeń wewnątrz. Taras, na którym mieszkańcy mogą cieszyć się bliskością natury, oddzielony został od ulicy płaszczyzną ściany, która daję pożądaną przez wszystkich prywatność i intymność.

Układ funkcjonalny domu z parterowym garażem i dwu-piętrową częścią mieszkalną, wspomniana wydzielająca ściana i rama spinająca ażurowe zadaszenia tarasu rysują ciekawą bryłę o dynamicznym kształcie.

Kolorystyka ścian podkreśla formę domu. Elewacje budynku prawie w całości wykończono białym tynkiem, a jedyny detal stanowią obróbki blacharskie i kontrastujące, czarne ramy dużych przeszkleń, które otwierają jego wnętrza na najbliższe otoczenie.

Aranżacja pomieszczeń nawiązuje kolorystycznie do jego formy na zewnątrz. Wnętrza prawie w całości wykończone będą w bieli z ciemnymi akcentami w postaci ram okiennych, czarnej zabudowy kuchni czy detali wykończeniowych elementów wyposażenia wnętrz. Stonowaną kolorystykę przełamują drewniane meble i zabudowy wykończenia ścian, które nawiązują również do drewnianych słupków podkreślających wejście do domu.

Zaprojektowany przez gliwickich architektów dom w Turze Śląskiej to minimalistyczna i nowoczesna forma zanurzona w wiejskim krajobrazie, która razem z wnętrzami stanowi spójną i konsekwentną całość.

Post Biała willa projektu INOSTUDIO Architekci pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

– To kolejna szansa na odczarowanie Bytomia, który wielu kojarzy się wciąż z poprzemysłowym zapadliskiem. Tymczasem to miejsce z ogromnym potencjałem, niczym dawny Berlin. Nowe osiedle, które zaprojektowaliśmy zaoferuje świetne warunki na start dla młodych ludzi – przekonuje Przemo Łukasik z Medusa Group. Zapewnia, że Osiedle Bolko będzie kołem zamachowym dla metamorfozy poprzemysłowego terenu w sąsiedztwie szybu Bolko.

Osiedle Bolko – Zespół budynków jednorodzinnych w zabudowie szeregowej
Lokalizacja: Bytom, ul. Północna / Witczaka
Autorzy: Medusa Group
Architekci: Przemo Łukasik, Łukasz Zagała
Współpraca autorska: Joanna Kułaczkowska, Jarosław Przybyłka, Tymoteusz Sapa
Konstrukcja: Figura Team
Instalacje: TB-Projekt
Inwestor: Renner Sp. z o.o
Powierzchnia użytkowa mieszkań: 3 194,62 m²
Projekt: 2019-2020 / Realizacja: w trakcie budowy

To nie jest miejsce, o którym większość pomyśli z entuzjazmem – „tak, chciałbym tu mieszkać”.

Przemo Łukasik / Medusa Group: Taką samą refleksję miałem, gdy po raz pierwszy zobaczyłem starą lampiarnię na terenie dawnego szybu Bolko. Frapująca, niesztampowa, nieco przerysowana przestrzeń. Kontekst był dokładnie taki sam, jaki dziś chcemy zaoferować przyszłym mieszkańcom.

Przestrzeń dawnej lampiarni stała się kilkanaście lat temu domem twoim i twojej rodziny. Jak chcesz przekonać do podobnego szaleństwa innych?

PŁ: Wcale nie myślę, że w osiedlu Bolko zamieszkają jacyś architektoniczni outsiderzy i fani industrialu. Wręcz przeciwnie. Na pewno atrakcyjna cena za metr kwadratowy skusi wielu ciekawych, młodych ludzi. Sądzę, że dobrze będą się tu czuć młode małżeństwa i rodziny, również te wielopokoleniowe. Sprzyja temu mieszana struktura mieszkań w zabudowie szeregowej. Na piętrze powstaną mieszkania większe, na parterze mniejsze z ogródkami, dając ich przyszłym mieszkańcom większą elastyczność i swobodę życia.

Architektura skrojona na pandemiczne czasy?

PŁ: Cóż, ostatni rok pokazał, że trudniej nam dbać o więzi, nie widząc się z ukochanymi rodzicami i dziadkami. Chcielibyśmy być bliżej nich, a także opiekować się nimi i dać im też piękny czas z najmłodszymi. Taki układ mieszkań to szansa na bycie bliżej, ale jednocześnie funkcjonowanie we własnej przestrzeni.

W jaki sposób architektura wpisze się w postindustrialny charakter dzielnicy?

PŁ: Jak na nas przystało będzie dość surowo, nie wszystko zostanie wykończone i wypacykowane tak, jak u innych deweloperów. To nie znaczy, że będzie to gorsze jakościowo. Naszymi realizacjami przyzwyczailiśmy już do architektury w pewien sposób wyrafinowanej, ale też racjonalnej, gdzie elementy konstrukcyjne stają się jednocześnie wykończeniem wnętrz. Tak też będzie i tym razem. Oczywiście każdy będzie mógł wykończyć sobie ściany wewnątrz, ale jeśli uzna – tak jak my – że wartością jest industrialny charakter wnętrza – może pozostawi je w zaproponowanej przez nas estetyce.

A jak będzie z zewnątrz?

PŁ: To będą bardzo nowoczesne bryły, z wąskimi rytmicznymi i przeskalowanymi zacięciami, które tworzą wejścia do budynku. Budynki będą miały dwie twarze, jedną bardziej formalną wyznaczającą pierzeje i czytelne granice, z drugiej strony układ będzie kaskadowy, otwierający mieszkania na zieleń i parterowe ogrody. To tutaj architektura ma sprzyjać wspólnemu życiu społeczności.

Elewacja będzie murowana z bloczków, bez tynku, a barierki inspirowane przemysłowymi płotami. Naturalnej szarości elewacji towarzyszył będzie świeży pastelowo-żółty kolor. Energetyzująca będzie też na pewno zieleń, jaka pojawi się z czasem w ogródkach. Planujemy również na terenie osiedla budowę placu zabaw.

Zaniedbany jest też cały teren wokół planowanego osiedla. Planujecie z inwestorem rehabilitację infrastruktury?

PŁ: Mamy tam pozostałości po osiedlu domków fińskich, które pojawiły się tuż po II wojnie światowej. Są też garaże, z którymi większość kojarzy okolice byłych zakładów górniczych. To miejsce również z czasem będzie się musiało przeobrazić i chcemy mieć w tym udział. Być może uda się to we współpracy z gminą. W przyszłości mogą tam powstać ścieżki rowerowe, a także trasy do chodzenia z kijami. Niedaleko są urokliwe stawy i Żabie Doły, gdzie już wiele osób przyjeżdża na rowery. Sam często tam chodzę i fotografuję. To niesamowite miejsce.

Namawiasz, żeby spojrzeć na to miejsce przez inny, przychylny pryzmat?

PŁ: Ja wierzę w to miejsce, ale klient nie musi. Dlatego to dla nas ogromne wyzwanie. Musieliśmy najpierw wspólnie z inwestorem obiektywnie ocenić potencjał miejsca, prognozując czy znajdziemy na tego typu produkt chętnych. Inwestor szacuje roztropnie i podziela moją wizję, mimo to rozpoczynając kilkanaście dni temu prace, napisał mi wiadomość: „Ruszamy z budową. Jak splajtuję, przyjmij mnie chociaż na kreślarza do biura” (śmiech).

Rozumiem obawy, żadna śmiała decyzja nie jest ich pozbawiona, ale ja nie mam wątpliwości – inwestycja zainteresuje wielu. Sam miałem chętnych do zamieszkania w Bolko Lofcie. Teraz mają szansę osiedlić się w pobliżu.

Pewnie dlatego, że sam mieszkasz tam już blisko dwie dekady. Jakie jeszcze są atuty tego miejsca?

PŁ: Komunikacja. Blisko jest stąd do autostrady, co może mieć kluczowe znaczenie dla osób pracujących poza Bytomiem, a jednak chcących w nim zamieszkać. Uspokajam jednak, od autostrady dzieli nas bezpieczny dystans niwelujący hałas czy wszelkie utrudnienia mogące wynikać z tego typu sąsiedztwa.

Ponadto, w bezpośredniej okolicy dostępna jest ważna infrastruktura: szkoły, przedszkola i żłobki. Do centrum pieszo idziemy kilka minut. Przypomnę też o atrakcyjności samego Bytomia, na którą składa się nie tylko jego przemysłowa historia, ale również kulturalny rodowód miasta. Są tu: Opera Śląska, szkoła baletowa, szkoła muzyczna i teatry.

W jaki sposób zamierzasz przekonać niezdecydowanych?

PŁ: Zanim ktoś to miejsce odrzuci dla zasady, niech tam pojedzie i spróbuje spojrzeć na nie oczami świadomego obserwatora. Wystarczy nieco wyobraźni, by w jego potencjale dostrzec przyszłość tego miejsca. Możemy tam stworzyć coś zupełnie nowego, dającego nadzieję i gwarantującego wysoką jakość życia oraz relacji sąsiedzkich. Tam będzie tak po śląsku gryfnie [przyp. red. – pięknie].

Na jakim etapie jest ta inwestycja?

PŁ: Na razie ruszyła budowa jednego układu szeregowego. W optymistycznym planie jest też kolejny szereg.

Osiedle Bolko to projekt, jakiego Medusa Group nie miała jeszcze w swoim portfolio. Wreszcie udaje się realizować plany w Bytomiu. To wyraz powrotu do śląskich korzeni?

PŁ: Przez długie lata musieliśmy za naszymi projektami jeździć poza Śląsk – do Krakowa, Wrocławia, Warszawy i dalej za granicę. To zawsze było ciekawe i rozwijające, ale od pewnego czasu udaje nam się realizować plany w naszym środowisku, tu gdzie się wychowaliśmy i wyrastaliśmy. Mam na myśli choćby .KTW czy Pierwszą Dzielnicę w Katowicach. To jakiś nowy rozdział historii Medusy i bardzo cieszy nas możliwość pracy tak blisko domu i pracowni.

Rozmawiała Magda Wrzos

Post Postindustrialne otoczenie i nowa jakość. Osiedle Bolko w Bytomiu pracowni Medusa Group pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

MILKY to kolejny koncept ekskluzywnych wnętrz opracowany przez Dominika Respondka oraz zespół pracowni Otwarte Studio Sztuka z Częstochowy. Wnętrza domu zlokalizowanego na terenach niewielkiej wsi w województwie wielkopolskim to elegancka przestrzeń ze współczesnym sznytem.

Wnętrza domu „MILKY”
Projekt wnętrz: OSS – Otwarte Studio Sztuka | Dominik Respondek
Lokalizacja: Stare Oborzyska, woj. wielkopolskie

„Milky”

Założeniem projektu częstochowskich architektów było podkreślenie blichtru i elegancji za pomocą zróżnicowanych struktur, deseni i wykończeń. We wnętrzach dominują jasne kolory – oprócz gładkich, tynkowanych powierzchni, wykończenia poszczególnych podłóg stanowią płyty gresowe o bogatych wzorach i ubarwieniach, miękkie, materiałowe obicia czy geometryczne kształty. Mnogość faktur i materiałów. W kontraście do jasnych barw wprowadzone zostały grafitowe detale w postaci krzeseł czy zabudowy kuchennej, wpadająca w głęboką niemalże czerń  kanapa czy czarne blaty stolików kawowych i wykończenia łazienki. Aby utrzymać ciepły odcień wnętrze zwieńczono złotymi dodatkami w postaci między innymi dekoracyjnych lamp.

Cześć dzienna domu to otwarta przestrzeń – duży, okrągły stół jadalniany, wokół którego toczy się życie mieszkańców – łączy częściową schowaną kuchnię z salonem. Kuchnia zaprojektowana została w nowoczesnym duchu – proste kształty, kontrastowe barwy, minimalistyczna zabudowa ukryta w ścianie i efektowna wyspa. Obok ekskluzywnych wykończeń we wnętrzach pojawia się także sporo połyskujących, lustrzanych powierzchni i detali wykończeniowych, a uwagę przyciąga przede wszystkim refleksyjny sufit podwieszony nad stołem jadalnianym. W wysokim salonie oprócz wygodnego wypoczynku pojawia się także ocieplająca wnętrza zieleń oraz zdjęcie nawiązujące do klasyki, które przełamuje nowoczesną stylistkę.

Gabinet, stonowany i wyważony, nawiązuje kolorystycznie do przestrzeni dziennej domu – kontrastujące, jasne i ciemne powierzchnie zestawiono z naturalnym kamieniem, a charakterystycznym elementem jego wnętrza ciemna jest tapeta ze złotym, geometrycznym wzorem.

Klimat łazienki, oprócz materiałów wykończeniowych i nowoczesnych elementów wyposażenia o współczesnym wzornictwie – tworzy także oświetlenie. Wolnostojącą wannę oświetlają smukłe lampy, nawiązujące do opraw zawieszonych nad wyspą w kuchni.  Łazienka dla gości uzupełnia projekt – gresy z bogatym rysunkiem stanowią tło dla minimalistycznej zabudowy – charakterystycznej czarnej umywalki i geometrycznych kształtów, które między innymi w postaci pionowych lameli dodają wnętrzu dynamiki.

Post Ekskluzywne wnętrza ze współczesnym sznytem pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Przestrzeń poddasza również może być zaaranżowana ze smakiem. Zakres projektu łódzkich pracowni Merapi Architects oraz Havn Architects obejmował koncepcję aranżacji gabinetu właściciela, który jest także miłośnikiem dobrego whisky, sypialni rodziców oraz 2 pokojów dla najmłodszych mieszkańców – dziewczynki i chłopca.

Aranżacja poddasza w domu jednorodzinnym
Autorzy: Merapi Architects, Havn Architects
Lokalizacja: Łódź
Powierzchnia: 80 m2

Poddasze ze smakiem

Poddasze zaaranżowane zostało w bieli i czerni, z uzupełniającymi przestrzeń kolorystycznymi akcentami.  W gabinecie przeważają ciemne barwach, pokoje najmłodszych mieszkańców to jasna i pogodna przestrzeń.

Gabinet to elegancja przestrzeń w całości wykończona w ciemnych szarościach, niemal wpadających w głęboką czerń. Czarne ściany, okrągły dywan i lamele, które stanowią wykończenie jednej ze ściany – razem z jasną podłogą tworzą zgraną całość i tło dla nowoczesnych mebli i elementów wyposażenia wnętrz. Pomieszczenie ożywiają wygodne, brązowe fotele. Poszczególne ściany zdobią także ożywiające motywy roślinne. Inwestor jest kolekcjonerem whisky, dlatego w gabinecie, oprócz miejsca do pracy, znalazł się także efektowny regał z drzwiczkami z ciemnego szkła, usytuowany obok minimalistycznej zabudowy.

Sypialnia rodziców nawiązuję kolorystycznie do gabinetu. Kontrastowym zestawieniom bieli i czerni towarzyszą brązowe, ożywiające przestrzeń wykończenia łóżka i efektownej, dużej pufy. Minimalistyczne pomieszczenie ociepla drewno, które stanowi wykończenie jednej ze ścian.

Pełne naturalnego światła pokoje najmłodszych mieszkańców domu to jasna i pogodna przestrzeń utrzymana w bieli, jednak i tutaj nie zabrakło ciemnych, subtelnych akcentów, które nawiązują do pozostałej części poddasza. Pomieszczenia dzieci zostały natomiast wzbogacone intensywnymi barwami. Do pokoju chłopca wprowadzono turkusowe tonacje w różnych odcieniach. Sypialnię dziewczynki ożywiono żywym, żółtym kolorem. Dziecięcy świat podkreślają elementy dekoracyjne i wyposażenia wnętrz – między innymi łóżko czy oryginalne lampy.

Poddasze prezentowanego domu, mimo licznych skosów, jest dobrze doświetlone dzięki dużym przeszkleniom. Koncepcja łódzkich projektantów pokazuje, że aranżacja przestrzeni znajdującej się pod dachem także może być wygodna, elegancka, stylowa i stanowić zindywidualizowane miejsce dla każdego z mieszkańców.

Post Szukacie pomysłu na poddasze? Zobaczcie wnętrza łódzkiego domu pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Projekt mieszkania na warszawskim Artystycznym Żoliborzu jest ciekawym przykładem wnętrz dla nowoczesnego, wielkomiejskiego singla. Koncepcja projektantów ze Studia architektonicznego _slab_, zgodnie z wytycznymi Klienta, podporządkowana została ciemnym kolorom oraz naturalnym i szlachetnym materiałom.

Nowoczesne mieszkanie dla singla
Projekt wnętrz: _slab_ Studio architektoniczne
Lokalizacja: Artystyczny Żoliborz, Warszawa
Powierzchnia: 52 m2

Nowoczesne mieszkanie dla singla

Styl prezentowanego mieszkania budują naturalne i szlachetne materiały – drewno, marmur, metal oraz surowy beton. Efekt końcowy miał doprowadzić do stworzenia przestrzeni, którą można nazwać spotykanym niekiedy terminem „mancave” – czyli przestrzeni dla nowoczesnego faceta.

Ciemne fronty i tynkowane czarne powierzchnie, szarości betonu oraz jasne drewno tworzą zgraną kolorystycznie całość. Klimat wnętrza uzupełniony został delikatnymi, industrialnymi akcentami w postaci charakterystycznych opraw oświetleniowych. Aby nadać wykończeniu prestiżu zastosowane zostały okładziny z ciemnych płyt marmurowych z wyraźnym żyłkowaniem. Całość kompozycji zaprojektowana została tak aby uzyskać wrażenie ciepłego i kameralnego wnętrza.

Istotną kwestią był również fakt, że Klient lubi ciekawą, nowoczesną sztukę – stąd wykorzystanie przestrzeni holu na mini galerię sztuki z wyrazistymi, nowoczesnymi obrazami.

W projekcie uwzględniona została również kwestia stworzenia miejsca pracy zdalnej dla Klienta poprzez wygospodarowanie przestrzeni biurowej w sypialni.

W układzie funkcjonalnym mieszkania wprowadzona została również bardzo ważna zmiana. Przestrzeń pierwotnie przeznaczona na szafę w zabudowie została wydzielona oraz zaaranżowana jako garderoba. Co więcej, dzięki przeniesieniu do wspomnianej garderoby zajmującej dużo miejsca pralki, udało się uzyskać dużo więcej miejsca w łazience na czym również bardzo zależało przyszłemu mieszkańcowi.

Nowoczesne elementy wyposażenia, ciemne barwy oraz zróżnicowane zestawienie faktur i materiałów tworzą elegancką i niezwykle wyrazistą przestrzeń.

Post Nowoczesne mieszkanie dla singla. Ciemne barwy i naturalne materiały pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Coraz więcej osób decyduje się teraz na generalny remont kuchni i łazienki. Od roku spędzamy większość czasu w domu i zaczęliśmy potrzebować atrakcyjnej dla oka i funkcjonalnej przestrzeni do przygotowywania posiłków oraz kojącego otoczenia do porannych ablucji. Kuchnie i łazienki to nie tylko dwa z najczęściej remontowanych obecnie pomieszczeń w domu – ale także dwa z droższych wydatków w budżecie, dlatego warto poznać materiały, które swoją jakością i wytrzymałością będą zachwycać przez lata. Mowa tu o spiekach i konglomeratach kwarcowych hiszpańskiej firmy Cosentino, cieszących się wyjątkową popularnością wśród architektów i projektantów wnętrz.

Odwiedź stronę dla profesjonalistów Cosentino i skontaktuj się z ekspertem: Cosentino Professional

Kuchnia i łazienka według Cosentino

Wydając kilkadziesiąt tysięcy złotych na remont, właściciele mieszkań i domów wciąż poszukują nowoczesnych i przed wszystkim sprawdzonych materiałów wykończeniowych. Nikt nie chce, by jego kuchnia lub łazienka straciły na aktualności w przeciągu kilku kolejnych lat. Znajomość najnowszych rozwiązań pomaga nam w porę uniknąć kosztownych błędów. Trendy kuchenne i łazienkowe oglądane w mediach i na stronach pracowni architektonicznych są nie tylko wskaźnikiem tego, co się podoba, ale także tego, co się dzieje w innowacjach i nowych technologiach w branży wnętrzarskiej. Kochamy piękne materiały, a portfolio Cosentino sprawia, że są one funkcjonalne, przyjazne dla środowiska, produkowane w sposób odpowiedzialny i wyjątkowo trwałe. Konsumenci chcą dziś tego wszystkiego, stąd spektakularny sukces spieków Dekton, konglomeratów Silestone i kamieni Sensa na polskim rynku.

Kuchenne rewolucje

Nowoczesny styl życia sprawia, że kuchnia często przyjmuje rolę centralnego punktu w naszych domach. Właśnie tu skupia się życie towarzyskie i rodzinne, dlatego podczas procesu projektowania kierujemy się ku trwałym i atrakcyjnym materiałom wykończeniowym. Współczesne blaty kuchenne, wyspy, okładziny ścian i fronty szafek wykonuje się teraz np. ze spieku Dekton, którego grubość dobiera się w zależności od miejsca przeznaczenia. Podczas gdy blat może mieć 20 czy 30mm, jego wzór możemy powtórzyć na frontach szafek, wybierając Dekton Slim grubości zaledwie 4 mm. Zalety wielkoformatowych płyt Dekton to m.in. zredukowana do minimum nasiąkliwość, odporność na uderzenia, zadrapania, promieniowanie UV, odporność na ogień i wysoką temperaturę, ścieranie i plamy. Wybrany wzór możemy więc poprowadzić począwszy od podłogi, na okładzinach ścian kończąc. Wszystko wskazuje na to, że dziś chcemy być posiadaczami kuchni, które są piękne, wymagają niewielkiej konserwacji i mogą poszczycić się zaawansowaną technologią. To preferencje, które wyjaśniają rosnącą popularność blatów, okładzin ścian, wysp kuchennych ze spieków Cosentino. Warto dodać, że  tym pomieszczeniu równie dobrze poradzą sobie także konglomeraty Silestone, ale o nich opowiemy przy okazji rozwiązań łazienkowych.

Łazienka na nowo

Podczas renowacji łazienki ważne jest zachowanie równowagi pomiędzy funkcjonalnością i estetyką. W tym celu Cosentino oferuje wysokiej jakości materiały, posiadające wyjątkowe właściwości: wytrzymałość i duże formaty, pozwalające na minimalną ilość złączeń. Wszystko po to, aby zapewnić w łazience higienę oraz niskie koszty utrzymania przestrzeni. Tak jak użycie Dektonu nie ogranicza się tylko do kuchni, tak konglomerat kwarcowy Silestone nie jest zarezerwowany wyłącznie do przestrzeni łazienkowych, ale na jego przykładzie pokażemy, jak łatwo uzyskać w łazience harmonijny, nowoczesny i luksusowy wygląd. Atrakcyjne wzorniczo i bardzo praktyczne propozycje konglomeratu Silestone to duże, cięte na zamówienie w zakładach kamieniarskich slaby, które poza przeznaczeniem na blat, są używane także do tworzenia obramowań wanien, kabin prysznicowych, okładzin ściennych i podłóg z minimalnymi łączeniami. Wszystko po to, aby uzyskać w łazience  świeży i jasny wygląd. W portfolio Cosentino znajdziemy także  szeroki wybór modeli brodzików i umywalek w różnych rozmiarach, co zapewni naszej łazience wyjątkowy styl. Technologia produkcji Silestone sprawia, że jest to materiał o niezwykłej odporności na codzienne zagrożenia: płyny, plamy z kosmetyków i zadrapania nie stanowią wreszcie żadnego problemu. Dostępny w kilkudziesięciu kolorach, z różnymi teksturami i formatami, inspiruje rodzimych architektów nieograniczonymi możliwościami tworzenia.

Specjaliści z firmy Cosentino, producenta powierzchni ultrakompaktowych Dekton, konglomeratów kwarcowych Silestone oraz kamienia naturalnego Sensa wiedzą, że wybór materiałów do kuchni i łazienki jest sprawą bardzo indywidualną i w dużej mierze zależy od naszego gustu. Przed podjęciem decyzji radzą by dokładnie przeanalizować swoje potrzeby i wymagania w stosunku do materiałów, poznać właściwości poszczególnych rozwiązań i paletę proponowanych odcieni tak, by wszystkie elementy pasowały do siebie i tworzyły razem spójną całość. Pamiętajmy, że umiar, prostota i jakość nigdy nie wyjdą z mody i zawsze będą na czasie.

Post Kuchnia i łazienka według Cosentino pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Każdy z nas przeżył typowe polskie wesele. Dziś jednak liczy się nie tylko dobra zabawa, ale także styl i funkcjonalność. W ciągu kilkudziesięciu lat zmieniły się realia i oczekiwania gości. Namioty i strażackie świetlice zastąpiły wybudowane specjalnie do tego celu domy weselne. Poprzeczka w trzeciej dekadzie XXI wieku zawędrowała naprawdę wysoko. Zarówno inwestorzy, jak i pary młode szukają miejsc, które nie tylko oferują przestrzeń, ale także odpowiednią atmosferę. Stąd pomysł na stworzenie miejsca blisko natury, przywołującego proste i tradycyjne skojarzenia. Taką przestrzeń, utrzymaną w nowoczesnym duchu, stworzył zespół pracowni MEEKO Architekci.

Dom Weselny Lubaszka
Pracownia: MEEKO Architekci
Zespół autorski: Tomasz Janiec, Kamila Fijałkowska-Janiec / MEEKO Architekci
Współpraca autorska: Monika Piguła, Damian Maj / MEEKO Architekci
Lokalizacja: Wola Chorzelowska, Gmina Mielec, PL
Powierzchnia działki: 4 900 m2
Powierzchnia użytkowa: 1 150 m2
Projekt i realizacja: 2019-2020
Fotografie: Maciej Jeżyk / ONI STUDIO

Lubaszka, czyli dom weselno-eventowy nie “na jedno kopyto”

Blisko, bliżej, najbliżej natury

Budynek weselno-eventowy o nazwie „Lubaszka” został zaprojektowany w kompleksie hotelowym Rado Resort, w otoczeniu lasów sosnowych i borów mieszanych w Woli Chorzelowskiej. Teren, na którym go wybudowano znajduje się na obszarze Puszczy Sandomierskiej. Ten malowniczy kontekst stał się pretekstem do stworzenia obiektu otwartego na naturę, gdzie wszyscy goście będą mogli bez przeszkód z nią obcować i czerpać z niej energię.

Lubaszka nie wzięła się znikąd

Celem Inwestora było zbudowanie obiektu weselno-eventowego o biesiadnej atmosferze, ale w nowoczesnym standardzie. Już na pierwszy rzut oka zauważalne są nawiązania bryły budynku do formy stodoły. To modny w ostatnim czasie trend, który przywołuje tradycyjny i prosty charakter zabudowy. Drewniane wykończenie budynku z modrzewia syberyjskiego wykazuje szacunek do otoczenia i podkreśla jego naturalny, nieco wiejski charakter. W towarzystwie otaczających go lasów wydaje się, jakby budynek był tutaj od zawsze.

“Przekonanie Inwestorów do naszej wizji nie jest sukcesem. Sukcesem jest, kiedy Inwestorzy po zakończonej inwestycji nie mogą wyobrazić sobie, że obiektu mogłoby nie być lub mógłby wyglądać inaczej” – opowiada projektant Tomasz Janiec z pracowni MEEKO Architekci.

Diabeł tkwi w przeszkleniach

Wielkoformatowe przeszklenia odsłaniają wnętrza głównych części funkcjonalnych obiektu. Z zewnątrz prowadzą one w intuicyjny sposób do poszczególnych części budynku, natomiast z wnętrza pozwalają na stały kontakt użytkownika z otoczeniem. Ponadto wielkie szklane tafle odbijają naturalne leśne otoczenie oraz błękit nieba, sprawiając tym samym wrażenie jakby budynek zlewał się z nimi w jedną całość.

Wielozadaniowiec na każdą okazję

Budynek to zespół 4 połączonych ze sobą stodół o różnych rozmiarach. Ich wielkość oraz kształt podąża za funkcją wewnątrz. Stodoły przekryte są dwuspadowymi dachami wykończonymi blachą na rąbek i połączone są ze sobą łagodnym przejściem w postaci stropodachu płaskiego. Wejścia główne zaakcentowane zostały dynamicznymi wycięciami w bryle budynku oraz kontrastową kolorystyką. Program funkcjonalny obiektu obejmuje główną salę bankietową (z możliwością podziału na pół), dwa przestronne lobby, zespoły toalet, szatnie, salę zabaw dla dzieci, bar całoroczny, grill-bar zewnętrzny oraz pełne zaplecze gastronomiczne do obsługi sali bankietowej. Przed obiektem zaprojektowany został plac zabaw dla dzieci oraz zewnętrzne tarasy wypoczynkowe. Obiekt jest stanie pomieścić do 300 osób na jednej uroczystości. Główna sala bankietowa została zbudowana jako wielofunkcyjna, drewniana przestrzeń wyposażona w oświetlenie i dźwięk, która zapewnia elastyczność dostosowywania się do różnych ustawień i wydarzeń.

 “Lubaszka jest miejscem, które ma żyć przez cały rok, niezależnie od dnia tygodnia, czy godziny. To doskonałe miejsce nie tylko na wesele, ale także szkolenie, zabawę z dziećmi lub randkę za miastem” – kontynuuje Kamila Fijałkowska-Janiec, projektantka z biura MEEKO Architekci.

Więcej lasu w lesie

Projekt wnętrza budynku ściśle odwołuje się do leśnego kontekstu i charakteru usług. W głównej sali bankietowej jest wyeksponowana drewniana więźba dachowa wykonana w technologii drewna klejonego. Drewniane i kamienne wykończenia połączone z wielkimi przeszkleniami okien otwartymi w stronę lasu, tworzą unikalną i kameralną atmosferę, która na długo pozostanie w pamięci gości. Dodatkowego sznytu dodają meble z litego drewna i metalu, industrialne oświetlenie oraz ręcznie formowane kafelki.

Przez architekturę do serca

Założenia projektu potwierdziło dotychczasowe funkcjonowanie obiektu, który wciąż jest jednym z najczęściej wybieranych miejsc przez pary młode oraz szeroko rozumiany lokalny biznes. Imprezy okolicznościowe, szkolenia i eventy firmowe, to w tych rolach Lubaszka sprawdza się najlepiej. W tym miejscu można zarówno wypocząć, pracować jak i się bawić. Uniwersalność kompleksu decyduje o jego popularności, a to z kolei inspiruje kolejnych inwestorów i projektantów do czerpania z jego głównych założeń. Jednostką projektową odpowiedzialną za projekt i nadzór autorski jest biuro MEEKO Architekci.

Post Ślub? W dobrym stylu i blisko natury! Dom Weselny w nowoczesnym duchu projektu MEEKO Architekci pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

„Projektując chcieliśmy stworzyć inspirującą i pozwalającą na jak najbardziej optymalny rozwój przestrzeń dla użytkowników. Wierzymy, iż jest ona naczyniem, którego „kształt” może sprzyjać rozwojowi dzieci, szczęściu, sprzyjać budowaniu poczucia własnej wartości. Naczynie to może być oknem na świat oraz dawać poczucie bezpieczeństwa, dostarczać emocji, być doświadczeniem dla zmysłów, matrycą dla przyszłego pojmowania świata, źródłem tożsamości” – opowiadają autorzy projektu, Józef Franczok i Marcin Kolanus, architekci z pracowni PORT.

Przedszkole w Opolu / Malinie
Autorzy projektu: PORT
Główni architekci: Józef Franczok, Marcin Kolanus
Zespół projektowy: Józef Franczok, Marcin Kolanus, Mateusz Mikołajów, Monika Smorąg, Zofia Fedorów
Inwestor: Stowarzyszenie Pro Liberis Silesiae
Lokalizacja: ul. Olimpijska 2, 45-681 Opole, Polska
Pow. zabudowy: 456,7 m²
Pow. użytkowa: 462,40 m2
Pow. terenu: 1469 m²
Zdjęcia: Stanisław Zajączkowski

Przedszkole w Opolu / Malinie

„Zależało nam, aby zachować oryginalny historyczny układ budynków i podwórka, które między nimi się tworzą, historyczne gabaryty domów oraz detale, pokazać jak budynki zmieniały się w czasie. Wpisaliśmy w nie współczesne funkcje zachowując ich autonomię.”

Do budynku starej szkoły (pełniącego w XX wieku funkcję domu nauczyciela) architekci przenieśli przedszkole. W oryginalny obrys ścian zewnętrznych wstawili zupełnie nowy układ funkcjonalny z nowymi ścianami wewnętrznymi, stropami, posadzkami, dachem.

„Ze względu na wymagania powierzchniowe musieliśmy rozbudować budynek przedszkola, chcieliśmy jednak pokazać też jego pierwotny gabaryt i formę, dlatego widzimy oryginalną elewację przez szklaną fasadę.”

Stara ściana dzieli każdą z sal przedszkolnych na dwie części: bardziej introwertyczną – wewnętrzną oświetloną za pomocą studni doświetlających przez dach oraz ekstrawertyczną będącą jakby ciepłym podwórkiem od podłogi po sufit rozświetloną i połączoną z zewnętrzem przeszkleniem. Stary budynek oraz dobudowa mają różne charaktery materiałowe, tak aby zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie można było odczytać ich odrębność przestrzenną i czasową. Odrębny charakter architekci nadali również dobudówce z czasów PRL-u  z charakterystycznym wielkim kominem uznając jej oryginalne piękno.

Mały budynek gospodarczy miał być początkowo warsztatem (obecną w śląskim obejściu „werksztellą”), gdzie dzieci mogą budować i konstruować, w trakcie procesu projektowego zyskał dodatkowe funkcje świetlicy, dodatkowej sali itp. W budynku warsztatu, w miejsca istniejących otworów i bram, wstawiono przeszklenia doświetlające przestrzeń wielofunkcyjną. Projektanci stworzyli przedsionek ze zlewem dla prac warsztatowych i plastycznych oraz toaletę. Ściany w dużej mierze zachowują swój pierwotny surowy charakter. Sklepienia, które się nie zachowały, zostały odtworzone jako betonowe.

„Przestrzeń o zmiennej wysokości i różnorodności w poszczególnych częściach, a nawet różnorodność przestrzeni w każdej z sal pozwala znaleźć dziecku swoje miejsce na daną chwilę, czasem jest ono przytulne, a kiedy indziej daje poczucie ekskluzywności i poważnego potraktowania.”

Otwory w ścianach są przestrzeniami zabaw i interakcji, siedziskiem, przejściem, oknem, wejściem do jaskini. W wyobraźni dziecka mogą przybrać różnorakie funkcje. Okienka między salami działają jak wizjery umożliwiające podgląd niedostępnych terytoriów, a gra promieni świetlnych wpadających przez dach może przywołać na myśl atmosferę leśnych koron drzew. Użytkowe poddasze z parterem łączy żelbetowa klatka schodowa, na której części zaprojektowano zjeżdżalnię.

„Na wewnętrznych licach ścian zewnętrznych, które udało się zachować, w miejscach, gdzie jakość budulca na to pozwalała, budynki pokazują swoją strukturę – czasem fragment starego nadproża, czasem zamurowanie lub przemurowanie, tworząc oryginalne obrazy, ale też opowiadając historię i oddziałując na różne zmysły – budynek pokazuje swoją szorstkość, zapach naturalnego materiału, zmianę, starzenie się.”

Podłogi, ściany, stropy często zachowują pierwotny budowlany charakter. Odciski w betonowym wieńcu pokazują jaki szalunek był użyty do ich wykonania, wieniec oplata i spaja budynek uwidaczniając sposób pracy konstrukcji. Na stropach i sklepieniach dopatrzeć się można słojów z odciśniętych desek, których użyto jako szalunku.

„W świecie, który jest dziś często ponadnaturalnie przebodźcowany, przytłaczający natłokiem informacji i produktów, być może budynek może pomóc nam nauczyć się doceniać kontakt z naturą, naturalność, prostotę, własną tożsamość. Rozumieć sposób skonstruowania i naturę rzeczy. Tworzyć dobrą ramę i atmosferę dla budowy pierwszych dobrych relacji.”

Post Inspirująca przestrzeń dla najmłodszych. Przedszkole w Opolu pracowni PORT pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Wnętrze domu jednorodzinnego położonego w urokliwej dzielnicy Warszawy – na Saskiej Kępie projektanci z pracowni TK Architekci stworzyli dla młodego małżeństwa z kilkuletnim synem. Styl wnętrza utrzymano w lekkiej stylistyce boho. 

Na poziomie aranżacji funkcjonalnej przestrzenie domu zostały maksymalnie pootwierane.  Dotychczasowa strefa dzienna stała się kuchnią i jadalnią, a na salon przeznaczono przyległy pokój, otwierając go na pozostałe pomieszczenia przejściem. Dzięki powiększeniu metrażu kuchni udało się zrealizować marzenie właścicielki domu o długiej, wygodnej wyspie kuchennej.

Przestrzeń dzienna została dodatkowo optycznie powiększona dużymi przeszkleniami okien i wizualnie połączona z przestronnym tarasem.

Właściciele domu zdecydowali się przeznaczyć powierzchnię rzadko używanego garażu na pokój fitness z sauną i strefą relaksu. Główne wejście do domu zmieniło swoje miejsce, dzięki czemu udało się wygospodarować przy nim wygodną garderobę.

Na pierwszym piętrze rozplanowano 2 przestronne sypialnie (dla rodziców i dla dziecka) połączone  prywatnymi łazienkami oraz garderobami. Drugie piętro domu przeznaczono na gabinet połączony przesuwnymi szklanymi drzwiami ze strefą wypoczynkową z opcją przenocowania gości, również z dedykowaną łazienką.

Zaproponowano jasną, ciepłą i monochromatyczną paletę barw. Kolorami przewodnimi zostały między innymi relaksujący i wyciszający ton ciepłej szarości, zgaszony wariant beżu oraz odcienie naturalnego drewna. Wśród zastosowywanych materiałów użyto forniry, litą deskę dębową, tkaniny lniane, jutowe dywany. W aranżacji zaplanowano również roślinność doniczkową. Użyte formy wyrazu i kolorystyka miały przywodzić na myśl bliski związek z naturą. Oto dom, w którym można odpocząć od codziennego zgiełku wielkiego miasta.

Wnętrza domu w stylu boho
Projekt wnętrz: TK Architekci
Lokalizacja: Saska Kępa, Warszawa

Post W stylu boho: Wnętrza domu projektu TK Architekci pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Projekt wnętrza tego apartamentu stworzyła architekt Agnieszka Deptuła z pracowni SPACELAB. Inwestorka jest wielbicielką miejskiego stylu życia, city-breaków i drzewek oliwnych, a prywatnie – mamą dwóch córek. Nie jest to typowe „kobiece wnętrze” z pudrową kolorystyką. Tonacja jest miejscami ciemna i surowa, więc uzupełniają ją kobiece detale i błyszczące tekstury, np. biżuteryjna, złota szafa..

Inwestorskie „must have”, które miała uwzględnić architektka to czarna kuchnia oraz sofa w odcieniu butelkowej zieleni. Spełniając te prośby zaproponowała jednocześnie by salon został ujęty w ramy dwóch czarnych ścian – po przeciwległej stronie kuchni stanęła druga ciemna ściana, tym razem o fakturowanej strukturze rozpraszającej światło.

Duże lustro umieszczone na tej ścianie daje efekt złudzenia, jakby salon ciągnął się dalej. W sercu apartamentu znajduje się kobiecy akcent – szafa w złotej okładzinie – jako przeciwwaga dla szarości i czerni. Od zewnątrz do apartamentu przylega spory balkon ze specjalną oranżerią na zioła i kwiaty. Ta zewnętrzna przestrzeń została wypełniona mnóstwem roślin, wśród których są też oczywiście oliwki.

Architektka wprowadziła w pierwotny projekt apartamentu istotną zmianę – usunięto  niski grzejnik wolnostojący, który stał na tle fasady, i zamieniono go na grzejnik w wersji ściennej. Dzięki temu zyskano czysty wizualnie kadr na rośliny na balkonie oraz miejsce na delikatną stojącą złotą lampkę i stolik koło kanapy.

Kobiecy apartament | Evergreen 365
Projekt wnętrz: SPACELAB Agnieszka Deptuła Architekt
Lokalizacja: Poznań
Powierzchnia: 80m2
Zdjęcia: Moiz

Post Ciemne i surowe tonacje wzbogacone detalem. Kobiecy apartament projektu studia SPACELAB pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Biofilia to termin, który spopularyzował w latach 80 Edward O. Wilson, naukowiec Uniwersytetu Harvarda. Twierdzi, że posiadamy wrodzone poczucie wspólnoty ze światem przyrody, która jest niezbędna dla naszego prawidłowego funkcjonowania, działa jako czynnik leczniczy, wspomaga koncentrację, wyciszenie, przywraca upragniony balans.

Współczesna architektura nie mogłaby zostać obojętna na potrzeby bliskości z naturą użytkowników. Biofilic design to nurt w projektowaniu z miłością do natury. Polepszenie samopoczucia, kreatywności, produktywności, redukcja poziomu stresu to niektóre z korzyści płynących z jego zastosowania. Projektowanie biofilne łączy ludzi i przyrodę. Współczesne domy powinny współgrać ze środowiskiem i zaspakajać potrzeby mieszkańców. Tak powstał projekt Biophilic House. Inspiracją dla projektu Klaudii Korzonek-Kowalskiej z pracowni LIBRA Architekci były kolory ziemi: piasku, wody, skał, światła, powietrza, roślinności. Barwy te koją zmysły i wyciszają.

Biophilic House
Projekt budynku i wnętrz: Klaudia Korzonek – Kowalska | LIBRA Architekci
Wizualizacje zewnętrzne: b1design.pl
Wizualizacje wnętrz: Kateryna Rudenko
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Powierzchnia użytkowa: 200 m2
Powierzchnia zabudowy: 470 m2
Powierzchnia terenu: 6500 m2

Biophilic House

Architekt Frank L. Wright postulował o wznoszenie budynków z naturalnych materiałów, tak aby „zrastały” się z otoczeniem i były jego naturalną częścią.

Budynek jednopoziomowy od strony ulicy tworzy wrażenie zamkniętej formy złożonej z kamiennych murów ustawionych w dwóch rzędach. Kamień polny na elewacji zapewnia harmonię z naturą i nawiązuje do miejsca; działki zlokalizowanej w małej miejscowości pod Częstochową, na której jeszcze kilka lat temu rosła łąka pełna polnych kwiatów.

Przednia część elewacji jest minimalistyczna, przecięta dwiema wnękami kryjącymi bramę garażową oraz szczelinę prowadzącą do drzwi wejściowych. Jedynym oknem wychodzącym na tę część budynku jest unoszący się nad ziemią prostopadłościan, zlokalizowany nad blatem w kuchni. Dom ma dać mieszkańcom jak najwięcej prywatności.

„Nie ma lepszej architektury niż drzewo” – mówił Toyo Ito, wybitny architekt z Japonii. Wchodząc do budynku przez strefę wejściową; z toaletą i garderobą będącą łącznikiem z garażem, ukazuje nam się serce domu – drzewo. Nieregularna sosna w przeszklonym patio, które doświetla pomieszczenia z nim sąsiadujące oraz sprawia, że natura przenika do wnętrza domu.

Ten punkt centralny dzieli budynek na dwie części: wschodnią z salonem, jadalnią, kuchnią, spiżarnią oraz zachodnią z gabinetem, pokojami dziecięcymi, sypialnią, garderobą, pralnią i dwoma łazienkami.

Dom zaprojektowany jest na planie podłużnej galerii łączącej wszystkie pomieszczenia. Każdy z pokoi ma dostęp do wyjścia na taras i dużych przeszkleń od strony południowo-zachodniej, które zacierają granice między wnętrzem i zewnętrzem, co pozwala na naturalne przenikanie natury ogrodu do wnętrza.

Centralne drzewo to nie jedyne patio w tym projekcie – drugie znajduje się w strefie sypialnej gospodarzy, zlokalizowane przy łazience. Leżąc w wannie można zrelaksować się widokiem podświetlonego drzewa, które osłonięte jest od sąsiadów kamienną ścianą, co pozwala zachować poczucie prywatności i bliskości z naturą. Strefa nocna jest zamkniętą częścią na końcu domu – kryje prywatną łazienkę, garderobę oraz sypialnię.

Trzecim elementem natury wewnątrz budynku jest zielone patio zlokalizowane na końcu galerii przy pokojach dziecięcych, pozwalające wpuścić naturalne światło do przestrzeni komunikacyjnej domu.

Część wschodnia otwiera się przestrzennym salonem z jadalnią o podwyższonym stropie. Salon posiada duże przeszklenie z widokiem na ogród i basen, strefę wypoczynkową z kominkiem, jadalnianą z widokiem na główne drzewo, wyjściem na taras grillowy oraz przejściem do kuchni wyposażonej w spiżarnię. Kuchnia z dużą wyspą kuchenną jako jedyne pomieszczenie w domu ma okno na stronę ulicy.

Zadaszony taras ciągnie się od strony wschodniej domu, aż do końca budynku od strony południowo-zachodniej. Rozpoczyna się grillem ze stołem dla 12 osób i widokiem na basen. Niecka wodna zlokalizowana jest również wzdłuż salonu, kończy się na równi z częścią wypoczynkową tarasu. Sofy znajdują się w obniżeniu, tak aby nie zasłaniały widoku na ogród z wnętrza domu i dawały poczucie intymności. Gazowe palenisko zlokalizowane w obniżonej części jest kolejnym ukłonem w stronę natury, symbolem ogniska rodzinnego.

Budynek otwiera się w całości przeszkleniami na południowy zachód z podłużnym tarasem – miejscem, z którego mieszkańcy będą mogli podziwiać poranne mgły, popołudniami korzystać z basenu o szerokości toru pływackiego, a wieczorami oglądać zachody słońca.

Działka o naturalnym pochyleniu w kierunku południowym, o powierzchni 6500 m2 i różnicy wysokości czterech metrów, na której został zlokalizowany projekt, dała możliwość zaprojektowania terenu w trzech poziomach. Bryła domu sprawia wrażenie unoszącej się w powietrzu. Na dolnej granicy działki płynie dopływ do zlokalizowanego nieopodal zbiornika wodnego.

Biophlic House to nowoczesna bryła, która zamknięta od ulicy otwiera się dla mieszkańców na naturę poprzez duże przeszklenia i zaprasza ją do wnętrza domu dzięki trzem wewnętrznym zielonym dziedzińcom. Naturalna kolorystyka i materiały wykończeniowe zewnątrz jak i wewnątrz budynku stanowią dopełnienie otaczającego sielskiego krajobrazu, dając użytkownikom poczucie spokoju i harmonii.

Post Nowoczesny dom otwarty na naturę. Biophilic House pracowni LIBRA Architekci. pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Celem projektu pracowni BECZAK / BECZAK / ARCHITEKCI było stworzenie budynku,  który mocno wpisywałby się w kontekst otaczającej go zieleni. Dom otwiera się na kadry lasu, jednocześnie zapewniając intymność pomimo sąsiadującej zabudowy.

Dom SMU House pod Warszawą
Autorzy: BECZAK / BECZAK / ARCHITEKCI | FB
Projekt: 2021

SMU House pod Warszawą

W budynku wyraźnie można rozróżnić część nocną oraz dzienną. Podział ten definiuje główna oś wejściowa założenia, wokół której została rozbudowana funkcja oraz kompozycja elewacji. Lokalizacja istniejącej zieleni ukształtowała rzut budynku, tworząc minimalistyczne atria wzdłuż pionowej osi.

Część dzienna została otwarta na atrakcyjne północne oraz południowe widoki lasu, natomiast przymknięto ją od wschodu. Strefa ta została wyposażona w wygodną kuchnię, salon i jadalnię. Przestrzeń salonu jest dwukondygnacyjna, otwiera się dużym szkleniem na najbardziej atrakcyjną południową stronę działki. Nad salonem znajduje się antresola z miejscem do pracy. Zastosowane tam przeszklenia pozwalają wkomponować krajobraz jako element wnętrza.

Zachodnia część budynku składa się z części nocnej oraz gospodarczej. Dom został zaprojektowany z myślą o rodzinie jednopokoleniowej. Wygodna strefa sypialni master została wyposażona w funkcję dużej garderoby z pralnią oraz łazienki. Całość uzupełnia pokój gościnny i garaż dwustanowiskowy z możliwością jego adaptacji na mniejsze mieszkanie. Do każdej z tych części przylegają wkomponowane w bryłę tarasy.

Naturalne, ciemne drewno w postaci pionowych desek elewacyjnych, nawiązuje do otaczającej budynek zieleni. Pionowe podziały elewacji zostają rozmyte cienkimi horyzontalnymi liniami zadaszeń, które oplatają całość bryły. Zostały one również nieznacznie odsunięte od linii zewnętrznej elewacji wpuszczając prześlizgujące się po drewnie promienie słońca. Całość tarasów otaczają nawiązujące do pni sosen pionowe pręty osłonowe dając poczucie prywatności, które wzmacnia oplatająca go zieleń.

Bryła budynku składa się z mniejszych części. Tworząc atria, architektom udało się zachować istniejące drzewa. Osiowy układ elewacji porządkuje całość rozedrganej kompozycji, wtapiając dom w leśny krajobraz. Przestrzenie w środku obejmują zieleń w kadry, dzięki czemu to właśnie zieleń staje się najbardziej atrakcyjnym elementem minimalistycznego wnętrza.

Post Las w niezwykłych kadrach. Dom otwarty na otaczającą zieleń. pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.

Apartament w centrum Wrocławia, z którego okien rozpościera się widok na panoramę miasta i płynącą w dole rzekę Oławę, jest dla właścicieli oazą spokoju i relaksu. Najwyżej jakości materiały wykończeniowe, światowej klasy design i funkcjonalny projekt spinający całość, to dzieło architektki wnętrz Moniki Staniec.

Apartament we Wrocławiu
Realizacja wnętrza: Monika Staniec | Facebook | Instagram
Zdjęcia: Łukasz Bera

Klasyka w najlepszym wydaniu

Idealne porozumienie

Apartament o powierzchni 85 mkw. to przestronny, zalany naturalnym światłem salon z częścią wypoczynkową i aneksem kuchennym, sypialnia zatopiona w błękicie, gabinet odgrywający rolę domowego biura (właściciele prowadzą własną firmę) oraz hol, łazienka i praktyczne pomieszczenie gospodarcze. Monika Staniec nie pierwszy raz projektowała mieszkanie dla tej rodziny. Wiele lat wcześniej stworzyła dla niej wnętrze w przedwojennej kamienicy. Po przeprowadzce naturalną koleją rzeczy architektka poproszona została o projekt kolejnego apartamentu. Tym razem w luksusowym, nowoczesnym apartamentowcu z concierge i parkingiem podziemnym.

Projekt oraz nadzór nad pracami odbywał się zdalnie na linii Wrocław – Lazurowe Wybrzeże, gdzie wówczas, dwa lata temu mieszkała Monika Staniec. Tak gładka praca zdalna nad projektem była także możliwa ze względu na wcześniejszą współpracę architektki i inwestorów. Monika Staniec podkreśla również, że projektowanie apartamentu było dobrą szkołą przed kolejnymi zdalnymi projektami realizowanymi już w dobie pandemii.

Bez kompromisów

Właścicielom zależało, by wnętrza ich przyszłego apartamentu były ponadczasowe, minimalistyczne, choć nie chłodne. Architektka poproszona została także o zaprojektowanie wielu miejsc do przechowywania, by jak najwięcej przedmiotów mogło pozostać w ukryciu. Z drugiej strony, w projekcie miała znaleźć się przestrzeń do wyeksponowania pamiątek i zdjęć z podróży oraz obrazów, których autorką jest pani domu.

Inwestorzy zaufali Monice Staniec. Dali jej wolną rękę w podejmowaniu decyzji co do funkcji pomieszczeń, ich oświetlenia oraz umeblowania. Jako że przestronność strefy dziennej była sprawą istotną, zdecydowano się zrezygnować ze stołu. To odważne i niecodzienne rozwiązanie, jednak bardzo trafione. Stół zajmowałby w salonie dużo miejsca, a jego rolę z powodzeniem przejęła kuchenna wyspa z blatem z płyty Kronospan oraz niesamowity stolik kawowy Magic J marki Caligaris, który w kilka chwil można zamienić w klasyczny wysoki stół.

By aneks kuchenny pozostał integralną częścią salonu i nie zaburzał minimalistycznej elegancji wnętrza, architektka zrezygnowała także z tradycyjnych szafek wiszących, a nad kuchennym blatem z corianu wyeksponowała ceramiczne płyty firmy Tubądzin imitujące pięknie użylony, naturalny marmur. Położono je również na podłodze kuchni. Gładką powierzchnię ściany urozmaica wykończona chromomem listwa nawiązująca do kuchennego okapu.

Widok na relaks

W salonie można odpoczywać w różnych konfiguracjach. W tapicerowanych jasną skórą fotelach, na sofie marki KLER lub w futurystycznym podwieszonym wśród tropikalnych roślin fotelu, inspirowanym klasykiem designu – Bubble Chair. Stąd właśnie rozciąga się najpiękniejszy widok na okolicę – rzekę i panoramę Wrocławia.

Jedną ze ścian w części wypoczynkowej stref dziennej zabudowano regałem. Pełni on wielorakie funkcje. – Ciekawym rozwiązaniem jest ukrycie telewizora w zabudowie. Czarny ekran łączy się ze szklanymi czarnymi frontami szafek, za którymi znajduje się barek. Pozostała część mebla ukrywa kolejne miejsca do przechowywania. Całość zwieńcza blat ze spieku, w którym dyskretnie chowa się biokominek – opowiada architektka Monika Staniec.

Ponadczasowe piękno

Wszystkie wnętrza w apartamencie wykończono i umeblowano z taką samą uważnością.
Już od progu zadbano o optyczne uspokojenie i powiększenie przestrzeni poprzez wprowadzenie do projektu drzwi ukrytych z oferty marki DRE, której Monika Staniec była w 2020 roku ambasadorką. Drzwi pomalowane zostały w odcieniu ścian, a lustrzane fronty dużych szaf dodatkowo wzmocniły efekt. Elegancji strefie wejścia dodają wielkoformatowe płytki odwzorowujące naturalny marmur.

Kompaktowo

Za drzwiami ze szronionego szkła znajduje się łazienka. – Mierzy niespełna 4 mkw (!), a udało się zmieścić w niej kabinę prysznicową typu walk-in, umywalkę, toaletę myjącą oraz ogrom szafek zabudowanych obok i nad stelażem WC ― opowiada architektka.

Ciepły beż, intrygująca czerń

W całej strefie dziennej apartamentu króluje ciepły beż zestawiony z rysunkiem naturalnego drewna oraz marmuru. Mocniejszymi akcentami są czarne stołki barowe i szklany, czarny pas meblowej zabudowy w salonie. W mieszkaniu dominuje oświetlenie techniczne, które pozostając praktycznie niewidoczne, dba o komfort domowników oraz wyeksponowanie faktur ścian i mebli, oraz dzieł sztuki. Dekoracyjne lampy, które akcentują kuchenną wyspę to Libellule marki Forestier.

Z głową w chmurach

Dobrym posunięciem okazało się pomniejszenie sypialni o niewielką przestrzeń potrzebną na zlicowanie lodówki side by side ze ścianą. Zabieg ten nie wpłynął na komfort pokoju, a jedynie go uatrakcyjnił – powstało dobre, wydzielone miejsce na toaletkę Pani Domu. Sypialnia jest romantyczna, utrzymana w niewinnym błękicie przełamanym szarością zasłon, dekoracyjnych poduszek oraz tapety Nuvolette dla brytyjskiej manufaktury Cole & Son. Dzięki dużemu oknu zaciera się granica pomiędzy niebem nad Wrocławiem, chmurami Piero Fornasettiego oraz błękitem ścian i zabudowy wnętrza.

Post Oaza spokoju i relaksu z widokiem na Wrocław i Oławę. Apartament projektu Moniki Staniec pojawił się poraz pierwszy w Archinea | Nowoczesna architektura, projekty domów, architektura wnętrz, dyplomy architektury.